No i stało się. Emilka potrafi już leżeć na brzuszku, uśmiecha się więc czas najwyższy na jej pierwszą małą sesję. Przy fotografowaniu 2 miesięcznego dziecka trzeba wziąć małą poprawkę na czas trwania takiej sesji oraz ruchliwość dziecka. Emilka nie była zbytnio chętna, więc musieliśmy ją w jakiś sposób rozbawić. Udało jej się nawet obsikać pluszowego psa, który służył jej za poduszkę. Jedno jest pewne, niezależnie od efektu jest to w trójkę świetna zabawa. Przy głównym zdjęciu jako podstawę posłużył nam stolik z IKEA, a jako tło szara ściana w pokoju, a sukienkę wykonała osobiście żona. Światło padało przez okno, więc poniekąd problem był rozwiązany i portretówka dała radę bez dodatkowego doświetlenia. Niestety musieliśmy sobie odpuścić sesję w trójkę, którą przełożyliśmy na kolejny dzień.
